Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Foch. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Foch. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 kwietnia 2013

Fuck me, dady!

"Oj tatusiu, zobacz jaka jestem słodziutka i niewinna. Wiesz, nigdy tego nie robiłam, ale ty jesteś taki męski, że nie mogę się powstrzymać. Lubię ostro..."

Ten cytat, z wychowanie seksualnego dla zerówek i szkół podstawowych Tajlandii, dziś nie będzie tematem notki. Gdyby chodziło tylko o preferencje łóżkowe nie zawracał bym dupy, w końcu co kogo obchodzi co inni robią pod pierzyną. Albo na dywanie. I w windzie. Na stole w kuchni. Na stojaka pod prysznicem. Tylnym siedzeniu. Ale dość już o mnie, co u was ?

Notka ta powstaje ze względu na gigantyczny odzew na mój tekst o braku ojców w życiu chłopców. Ponieważ dostałem aż 4 maile, co jest liczbą większą niż liczba odpowiedzi na moje zaczepki na portalach randkowych, dotyczące tego tematu, jestem zmuszony go rozwinąć. Jak zresztą całego bloga. Nie chcę go pisać, ale mnie nie wpuszczają do 1500m2 na czwartki social media inaczej, więc co zrobić. Harówka.

Wiecie co wyskakuje w googlach po wpisaniu  zwrotu "niedojrzałość kobiet"? Pierwsze siedem wpisów dotyczy niedojrzałości mężczyzn... Bo przecież o kobietach - bachorach nie wypada mówić. Albo zdanie: "Bardzo często słyszę o różnych przypadkach niedojrzałości, czy to mężczyzn, czy kobiet. No, może ostatnio nawet mężczyźni są w czołówce osób niedostosowanych, niedojrzałych. "  Kurwa, serio ? To, ze o babo-bachorach się nie rozmawia, bo faceci w ogóle mało między soba o takich kwestiach gadają, nie oznacza, że takie zjawisko to rzadkość. To zjawisko to wchujność.

Dziś jest tradycyjny międzynarodowy dzień hejta. A mężczyźni to debile
. To, że czasem ciśnienie jądrowe im cały świat przysłania bywa pocieszne, ale nie jest jeszcze tragedią, pozbędą się nadmiaru materiału genetycznego i jakoś tam wracają do normy. Debilne jest wiązanie się z kobietami totalnie nie nadającymi sie na partnerki. Takimi niby dojrzałymi, ale tylko fizycznie,dziewczynkami. A przecież, jeśli chce się mieć dobry związek, to trzeba dobrze wybrać. Tak, cholera. Wybrać. Od groma jest wokół kolesi, nie mających dość jaj na wybieranie. Na powiedzenie: nie, masz cechy które mi nie odpowiadają. I tak jakoś dziwnie się składa, że te cechy są powiązane z infantylnością.

A wystarczy spojrzeć na relację swojej wybranki z matką. Gdzieś tam w każdej chyba rodzinie jest normalne, że ojciec wiele uwagi poświęca swojej małej córeczce. Jest też zupełnie normalne, że matka może poczuć w takiej sytuacji zazdrość. Jeżeli więź matki z ojcem jest silna, to to bedzie tylko chwilowy etap, nie wpłynie jakoś specjalnie na dziewczynkę. Jeśli nie jest silna, to pojawia sie i utrwala w rodzinie cała masa różnych jazd. I najgorszą rzeczą, jaką robią w takiej sytuacji ojcowie, jest przyznanie, ze robią źle, poddanie sie chorej zazdrości partnerki. Opuszczają wtedy swoje córki. Mówią, że matka jest ważniejsza od dziecka. I koło się zamyka, taka dziewczynka ma bardzo znikome szanse wyrosnąć na dojrzałą emocjonalnie kobietę. I, gdy urodzi dziecko, też nie da sobie rady ze swoją zazdrością o uwagę partnera-ojca. A gdy ojciec nie poddaje sie emocjom żony, dziecko i tak czuje, że jest winne. I tak źle i tak niedobrze. Nie wiem, nie jestem psychologiem, ale po mojemu poważny związek z niedorosłą kobietą to wielka chujnia z grzybnią.A fajna relacja z matką, bez nadmiernych konfliktów, praktycznie gwarantuje, ze wybranka jest fajną babeczką.

Tak, to prawda, że gdy wreszcie odważysz się związać z kobietą bardziej zrównoważoną, będzie  cię to kosztowało więcej wysiłku. Pracy nad sobą, bo takie kobiety są dużo trudniejsze do uwiedzenia. Ale za to z reguły, gdy już będziecie razem to:

Wtedy nagle okazuje się, że nie musisz kupować kobiecie torebki i jeansów, żeby mieć wolny wieczór z kumplami, bo dorosła kobieta rozumie, ze jest ci to potrzebne i nijak jej nie zagraża.

I nagle okazuje się, że nieposprzątane mieszkanie i brudne przez pół dnia naczynia nie są wielkim problemem, bo dorosła kobieta bardziej ceni czas spędzony z tobą na rozmowie, a zdanie kogoś na temat waszego domu jest średnio istotne.

I nagle okazuje się, że znajomi nie sa segregowani na tych po jej stronie i po twojej gdy się kłócicie, bo dorosłe kobiety wiedza o co się kłócą, a nie tylko miotają bez ładu i składu.

I nagle okazuje się, że możesz flirtować z innymi, bo dorosła kobieta wie, że ważne jest gdzie facet się najada, a nie gdzie nabiera apetytu.

I nagle okazuje sie, że coś takiego jak foch nie istnieje, bo się rozmawia. Z emocjami, ale bez oskarżania.

I nagle okazuje sie, że twoje dzieci będą miały prawdziwą matkę.

Warto ?

czwartek, 29 listopada 2012

5 najbardziej wkurzających kobiecych zachowań w stałych związkach

Jak powszechnie wiadomo, jestem tak brzydki, niemęski, a do tego piszę bloga, że żadna kobieta ze mną nie wytrzymała dłużej niż parę dni. Na stałych związkach się nie znam kompletnie. Dlatego się wypowiem. Jestem Polakiem, to zobowiązuje.

Kłócić się, czy przemilczeć? Spróbować cichych dni, czy robić karczemne awantury? Jeśli nie wiesz jaką politykę obrać w swoim związku, to czytaj mojego bloga. I tak sama będziesz musiała się zdecydować, ale przynajmniej będzie mi przyjemniej. Ale do rzeczy. Oto czarna lista najpowszechniejszych 'kwasów'  długodystansowców.

1. Oczekujesz czegoś od faceta i uważasz, że jest oczywiste, że on powinien to robić/taki być. Mógłbym tu napisać, że cholernie wiele kobiet wydaje się bardziej kochać swoje wyobrażenie o mężczyźnie i związku, niż w tym związku realnie być i tego faceta kochać takiego jakim jest. Ale nie napiszę. Powiem tylko, że nic mnie w byłych, tych których nie miałem, tak nie wkurzało, jak cicha pretensja o coś czego nie zrobiłem/nie poczułem "bo powinienem". Nie robię rzeczy bo powinienem, tylko dlatego, że chcę.

2. Używasz seksu do rozwiązywania spraw pozałóżkowych. Dla mnie seks w stałym związku jest nierozerwalnie związany z więzią - dopóki jesteśmy razem, to ze sobą sypiamy. Coś się średnio układa, gdzieś trzeba szczerze pogadać, jesteś na mnie o coś zła i chwilowo nie masz nastroju na seks - normalka, też tak miewam. Ale to naprawdę* czuć, kiedy odmawiasz seksu 'za karę'. I wtedy to już nie chwilowa emocja. To już jest rozpieprzanie fundamentów, zagranie poniżej pasa. Ile wytrzyma się z kimś, kto wali poniżej pasa? 

3. Nie możesz się zdecydować co do swoich potrzeb 'być czy mieć'. Kiedy on dużo pracuje, żeby wam było dobrze materialnie, narzekasz, że czujesz się samotna. Kiedy on spędza sporo czasu z rodziną, narzekasz, że jest mało ambitny, że pusto w lodówce i jest nędzny w łóżku. Nie możesz mieć wszystkiego - zdecyduj się

4. Oczekujesz, że on się zmieni. Po ślubie, za rok, ty go sobie wychowasz. Na serio często spotykałem sytuację, że wkurwiony facet krzyczał do swojej partnerki: przestań mnie zmieniać! Mógłbym tu napisać jak dziecinne myślenie to jest i jak świadczy o kobiecie, że w gruncie rzeczy jest takim mały dzieckiem z bimbałami, ale znowu nie napiszę ;) Fakty są takie, że to ty go sobie wybrałaś. Jeśli go porządnie nie sprawdziłaś przed 'zakupem', albo co gorsza przymknęłaś oko na wady mocno ci przeszkadzające, to tylko twoja wina. To nie on jest 'niereformowalny'. Był tak samo niereformowalny, kiedy się decydowałaś. Oj, taka akcja wkurwia.

5. Przestajesz się starać w kwestii wyglądu. Jak to mówi pewna mało znana blogerka Segritta.P. "to nie tak, że wygląd faceta się nie liczy, a u kobiet charakter. Po prostu faceci patrzą najpierw na wygląd, potem charakter, a kobiety odwrotnie". (nie pytajcie, gwarantuje, że nie będzie pamiętać, że to powiedziała) I to się nie zmienia! On cię kocha za twój wygląd, on potrzebuje, żebyś była ładnie opakowana. Nie, nie wtedy kiedy wychodzicie do ludzi czy idziesz do pracy. Dla niego. Widok czterdziestolatek z krótkimi włosami i 20 kg za dużo jest cholernie smutny i żaden facet nie chce z taką skończyć. Skoro na początku dbasz o to żeby mu pokazać jak najładniejszą zewnętrzność, to dlaczego z czasem przestajesz? To takie trochę oszustwo, facet się decyduje na związek z seksowną przebojową babką, demonem seksu, a po pięciu latach żyje z papilotami, które się bzykają tylko by dzieci zrobić. Aż się chcę poszukać gdzieś indziej, w
Chinach na przykład, bo pożądanie jest cholernie ważną częścią życia.Tak, ja wiem, że on też przestał cie zabierać na miasto, brzuch mu urósł i wyłysiał. Ale czy takie odbijanie piłeczki do czegoś prowadzi ?

To tyle na dziś. Za jakiś czas wersja o facetach. Jakieś sugestie?
Cmok w krok.
Fotka: papilot.pl
* Dzięki Bracie Zacieszyciela :)

wtorek, 10 lipca 2012

Kobiety fochopotencjalne

Dawno temu, w innej galaktyce, bo w tej, jak wiadomo, nie mam szans, miałem dziewczynę. Piękna była niczym letni poranek, pierś jej bujna i kształtna zawładnęła mym sercem i innymi organami bardzo mocno. Jej żarliwość w łożnicy po dziś dzień rozpala me zmysły, a zazdrość kolegów przekraczała wszelkie granice. Gdy zaczynałem o niej myśleć, jak o matce moich przyszłych potomków, zrobiła najbrzydsza rzecz, na jaką stać kobietę.

Strzeliła focha.

Wygłądąło to tak jak zwykle babskie fochy wyglądają. Nagle, bez wyjaśnienia, przestała sie do mnie odzywac. Milczała wymownie, prawdopodobnie. Raz spytałem się, co się stało i usłyszałem, że nic. No to jak nic to nic, zachowywałem się, adekwatnie. Wyszedłem sobie z kuplami ( wtedy jeszcze miałęm kolegów ;)) a po powrocie dowiedziałem się, że jestem niewrażliwy na jej uczucia. Gdy zapytałem jakie uczucia, skoro o żadnych mi nie mówiła, rozbeczała się.

W tym momęcie umarła moja miłość i nawet ogrom jej pięknego biustu nie zdołał przyćmić mojego zawodu, ani zwrócić wzwodu. Spotykałem się z kretynką. Wiedziałem już, że za dwa tygodnie praca okaże się dla mnie ważniejsza niż ona i nasze drogi się rozejdą. Do dziś dnia nie wiem o co jej chodziło, ale skoro nie zależało jej na wyjaśnieniu sytuacji to krzyż na drogę.

Nie zrozumcie mnie źle, to normalne, że gdy ktoś nas zawiedzie, czujemy się niespecjalnie i się odsuwamy. Ale milczenie na ten temat jest największym kretyństwem tego świata, bo przegrywamy wtedy podwójnie.  Raz, że nie rozwiązuje problemu, dwa, że partner się wkurwia i oddala. I często nie rozumie dlaczego. Oczekiwanie od innych, że są jasnowidzami i będą wiedzieć to jakaś chora dziecinada, rodem z Harleqinów. Jak można żyć z ludźmi fochopotencjalnymi ? Mnie szkoda na takich czasu.

Jest tylko jedna dobra strona focha. Taka:






LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...