sobota, 31 sierpnia 2013

Tekst bez tytułu

Żyjesz.
Byle do przodu, byle do dziesiątego, byle całkowicie nie wyłysieć. Patrzysz na siebie sprzed lat i widzisz zmiany. Niektóre dobre, niektóre złe. Już się nauczyłeś, że życie nie ma algorytmu, i wcale nie musi mieć. Że jedyne na co masz wpływ to ty sam i że to wystarczy. Planujesz, rewidujesz, siejesz, zbierasz, walczysz, przegrywasz, podnosisz się i idziesz dalej, albo wygrywasz, świętujesz i idziesz dalej. Odkrywasz, że jeden dobry przyjaciel znaczy więcej niż milion znajomych na fejsie.

Spotykasz ludzi. Niektórzy sa ci nauczycielami, niektórzy uczniami, inni konkurentami. Spotykasz kobiety, niektóre są piękne i puste w środku, inne nie są bardzo piękne, ale za to cholernie ciekawe. Uczysz się od nich - siebie się uczysz. Już wiesz, czego pragniesz i jak to zdobyć. Już wiesz, że im więcej makijażu, tym mniej człowieka w kobiecie, już wiesz, ze im więcej gładkiej gadki tym mniej mężczyzny w mężczyznach. Zdobywasz świat, żyjesz według reguł i nie zagłębiasz się po skóre każdemu. Kobiet cię lubią, bo wiesz kiedy słuchać, kiedy robić swoje i sie nie oglądać, kiedy stanowczo zareagować, a kiedy powiedzieć ' przykro mi'. Kobiety lubią cię, bo grasz fair, nawet gdy to trudne. Nabierasz pewności, że choćby to było najmodniejsze rurek nigdy nie założysz, że choćby to było wyśmiewane, kurtuazja zawsze będzie w cenie, i że Szarmant ma rację nosząc kapelusze.

Zarabiasz. Wspinasz się po szczeblach, rozwijasz, zdobywasz władzę, szacunek i odpowiedzialność. Już wiesz, że pieniądze nie są celem samym w sobie, że wartościowych kobiet jest dużo i że nie leca wcale na kasę, tylko na to kim jesteś, jak zarabiasz tę kasę. Rozumiesz, że jeśli bedziesz zarabiał tylko po to, by mieć więcej pieniędzy, to będziesz przyciągał te, które chcą tylko twoich pieniędzy. Odkrywasz, że im większa kariera, tym większa samotność, więc uczysz się wybierać miedzy mieć czy być. Czasem zmieniasz swoje życie, choć już masz 32 lata, czasem masz 25 i wierzysz, że warto iść obraną ścieżką kariery do końca. Nie wiesz co przyniesie jutro, ale wiesz, że sobie poradzisz.

Wiążesz się. Czasem od tej, której nie kochasz, słyszysz że ona nie może bez ciebie żyć, czasem od tej, którą kochasz słyszysz, że to chyba nie to. Wiążesz się na chwilę, na pare lat, na całe życie. Odkrywasz, ze od tego ile związek trwa, cenniejsze jest to jaki jest. Że w kłótni najważniejsze jest to jak się kłócicie, a w łóżku najważniejsze jest to czy umiecie siebie słuchać. Wiążesz się z kobietami nieidealnymi, ale potrafiącymi z braku tej idealności żartować. Już wiesz, że najbardziej pociąga cię w nich asertywność i to, że nie zamiatają problemów pod dywan. Uczysz się, że we dwoje czasem trzeba się zatrzymać, posłuchać, porżnąć i pobyć razem, nawet jeśli klient, którego olałeś by mieć na to czas będzie niezadowolony.

Bierzesz głęboki oddech.

Żyjesz.

zdjęcie z tej strony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...