sobota, 1 czerwca 2013

O całowaniu

foto: wspódnicy.pl


Jestem wspaniały i mądry, oraz odkryłem, że odżywka do włosów można zmniejszyć łysinę. Święto. Dlatego, pomimo, ze jakiś czas temu zdradziłem wam tajne tajniki dobrego całowania, dzielę się radością i wracam do tematu z innej perspektywy.

- Na początku całował mnie bez przerwy. Bardzo to lubiłam, robił to świetnie, wiedział co robi. Do dziś fantazjueję o jego rękach i ustach. Tak, rękach, one robily dużo dobrego, wielu facetów zapomina o objęciu kobiety, a te ręce na plecach się pamięta. Dziś ? Dziś mamy dwoje absorbujących dzieci i stresy. Nie mamy czasu na pocałunki. Wydorośleliśmy.

Franczeska, moja była z którą widuję sie czasem w sklepie, smutnieje jak to mówi, ramiona jej opadają a głos się trochę łamie. Ale nie ma czasu się smucić, dziecko się właśnie rozpłakało.
_____________________________________________________________________

- Całe życie myślałem, że jestem wzrokowcem. Wiesz, wszyscy zawsze mówią, że faceci to zwierzęta i tylko widok fajnego tyłka na nich działa. Ewentualnie zapach, wszyscy lubimy ludzi, którzy ładnie pachną. Taaa, takie tam pierdolenie o Szopenie. Nie wiedząc, że można inaczej traktowałem pocałunki jako wstęp do seksu. Przyjemne? Jasne, że przyjemne, ale jako katalizator bardziej. Aż poznałem Kasandrę. Nigdy tak nie miałem, ale teraz zaczynam jeść obiad i przypomina mi się jej smak. 3 razy dziennie, sam z siebie, kiedy zupełnie o tym nie myślę, wraca do mnie smak jej ust. Nawet nie potrafię go zdefiniować, chyba nie do końca chce go definiować, ale przez to ona jest ze mną, nawet jak jej nie ma. Będę ją całował przy kazdej sposobności. Bardzo to lubię.

Hugo, starszy menadżer działu sprzedaży dużej korporacji, zrzucił w kilka miesięcy 9 kilo nadwagi. W przerwie na lunch, zamiast do stołówki, latał do sąsiedniego budynku.

_______________________________________________________________________

- Jak utrzymać małżeństwo w tych czasach ? Nie wiem, nie ma recepty, ale chyba trzeba mieć dla siebie czas. My czasami leniwie się całujemy. Nie, nie chodzi o seks. Chodzi o to, że przez godzinę leżymy na kanapie, przytulamy się i całujemy właśnie. To jest podniecające, ale w trochę inny niż seks sposób. To jest taki czas na nas, na uśmiechanie się do siebie. Czasem raz w tygodniu, czasem raz na dwa. Ale jest. Uwielbiam leniwie się całować, mogla bym to robić bez przerwy :)

-Chmurata, blogerka od zarządzania, opisała kiedyś nieśpieszne całowanie na swoim blogu. Że po 15 latach z jednym chłopem to wciąż jest ważne.


1 komentarz:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...