Gdyby połączyć siłę ich czytelników, to Partia Blogerek przekroczyłaby próg wyborczy. Kilka razy. Kochają je i nienawidzą, wzorują się lub szydzą, Oto osiem kobiet, które kochają to co robią i robią to cholernie dobrze. Oto osiem Bogiń polskiej blogosfer w krzyżowym ogniu pytań. Też ośmiu.
Monika 'Czarna kiecka' Kamińska. Niektórzy mówią, ze tylko dla jej uroku działają w Warszawie teatry. Podkręca upierdliwych sprzedawców, doradza w kwestiach modowych i kosmetycznych, wyciska z siebie siódme poty. Kobieta z klasą, blogerka z odwagą.
Matylda 'Segritta' Kozakiewicz. Niektórzy mówią, że gdy wyciąga papierosa wszyscy mężczyźni w promieniu kilometra szukają zapalniczek. Specjalistka od ekip remontowych, męsko damskiego bon tonu i wywoływania zazdrości czytelników relacjami z wyjazdów. Wie, co mówi.
Agata 'Kurczak' Chmielewska. Niektórzy mówią, że to dla jej wypieków wymyślono słowo babeczka. Artystka kulinarna z ogromem energii, kobieta, która wie o co jej w relacjach chodzi. Nie wszyscy w to wierzą, ale można z nią pogadać nie tylko o seksie.
Ida ' Moja trawka' Pawłowska. Niektórzy mówią, że burza na Jowiszu, ta wielkości Ziemi, jest pikusiem przy ilości energii Idy. Blogerka, która żadnego tematu się nie boi i sprawi, że na jej trawie poczujesz się jak w domu. Jedna z niewielu kobiet, która wygląda uroczo w krótkich włosach. Dostanie nawet certyfikat Jansona.
Stella 'Półczłowiek' Gonet. Niektórzy mówią, że określenie 'normalność' ukuto z myślą o niej. Burzą blond włosów wzbudza męskie zainteresowani niczym Marlin, rozsądnym podejściem do rodzicielstwa wzbudza podziw niczym Margaret Thatcher . Rzadko spotykane połączenie ciepła i asertywności.
Marzena ' MLka' Laren. Niektórzy mówią, że głównie dla widoku jej nóg Blog Forum zorganizowano w Gdańsku. Blogerka promująca równowagę życiową, kobieta kochająca Salsę. I nawet, podobno, swojego męża.
Sylwia Kubryńska. Zwana Kubyńską. Niektórzy twierdzą, że pytanie o damę, która pije, pali i oglada porno, było inspirowane jej osobowością. Pisze najlepiej na świecie, uśmiechem roztapia Arktykę. Cięta, ostra, grzechu warta.
Natalia ' Nishka' Tur Niektórzy mówią, że córki to jej klony, ba ma figurę szesnastolatki. Robi doktorat z dialogu rodzinnego, zdobywa laury w kategorii krótkich anegdotek. Rodzicielka na wesoło.
Cykl będzie opublikowany w czterech cześciach. Dziś tylko jedno pytanie.
1. Być damą to pić, palić i oglądać pornosy, czy być wstrzemięźliwą, cichą myszką ?
BlackDresses:
Ani jedno, ani drugie. Albo wręcz przeciwnie – i jedno i drugie. Współczesna dama przede wszystkim żyje w zgodzie z samą sobą. Oczywiście wypada przestrzegać pewnych zasad i nie latać po mieście z otwartą butelką wódki, zwracając jej zawartość co 15 minut na swoje nowe szpilki, ale nie dajmy się zwariować. Popatrz na Danutę Stenkę – byłaby damą zarówno w klasztorze jak i z piwem w ręku pod płotem. Tyle taki poziom kobiecości to się osiąga chyba dopiero po trzydziestce, a i tak nie każda kobieta ma tę moc. Więc nie polecam próbować sprawdzać.
Segritta:
Być damą to szanować się. Nie ma to nic wspólnego z seksem.
Kurczak:
Kto to jest dama? No dobra, chyba się domyślam, nie wiem tylko czy do dobrej osoby skierowałeś to pytanie i czy w ogóle to pytanie powinno być kierowane do kobiety. Jednak skoro juz spytałeś, moim zdaniem dama to chyba kobieta, która zna swoją wartość, szanuje się i dba o dobrą opinię. Mi podobno daleko do damy, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Dama kojarzy mi się z elegancką kobietą, zadbaną, która idzie przez świat pewnym krokiem i powagą na twarzy. Nie robi nic co niestosowne i przejmuje sie tym co mówią o niej inni. Dlatego mi do damy daleko, bo wyznaje zasadę, że życie jest za krótkie by przejmować się co o nas mówią.
Moja trawa:
być damą, to mieć klasę. A klasa objawia się tym, że wszystko robi się w odpowiedni sposób i w odpowiednim czasie. Kląć można z klasą, palić można z klasą, oglądać porno można z klasą (na przykład klasyczne porno). Klasa jest jak charyzma- nie każdy ją posiada, ale jak już się ją ma, to w zasadzie wszystkie poczynania budzą zachwyt otoczenia. A jeśli nawet nie zachwyt, nie uchodzą za żenujące czy plebejskie.
Stella:
Bycie damą to stan umysłu. Tego się nie da określić cechami osobowości lub ilością wypalonych papierosów. Dama to kobieta selektywnie zdzirowata. Zawsze wie, jak się zachować - w każdej sytuacji i w każdym towarzystwie. Uważam, że generalnie lepiej uchodzić za elegancką i wyniosłą -to odstrasza prostaków i buduje świetny wizerunek zawodowy. Ale trzeba też mieć grupę bliskich przyjaciół przy których jesteśmy wariatami i faceta przy którym bywamy dziwkami.
MLka:
Jedno i drugie. Albo trzecie. Zależy od okoliczności.
Chociaż... "Wstrzemięźliwa, cicha myszka" brzmi co najmniej perwersyjnie.
Kubryńska:
Być damą, to robić co się chce, tylko że z klasą. Najlepiej maturalną.
Nishka:
Każda kobieta powinna mieć zakaz do czynienia z jakimikolwiek słowami, które zaczynają się na literę P.: palenie, picie, pornosy, podniecanie się, prasowanie, pranie, porządkowanie, posiłków przygotowanie, pozmywanie naczyń. Słowem powinna powstrzymać się od wszelkiej aktywności w każdej dziedzinie życia i być cichutką nishką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz