czwartek, 21 lutego 2013

Jak poderwać barmankę

-Czy was już do reszty pojebało, potraktowaliście tę kobietę jak trofeum, tylko dlatego, że jest seksowną barmanką, a teraz się dziwicie, że każdego z was trzech spławiła?  A gdzie tu miejsce na jakiekolwiek wspólne bycie? Zaliczanie kolejnej panny po to, żeby mieć fejma wśród kolegów jest tak słabe, że SLD po aferze Rywina wydawało się przy tym potentatem.
-A ty co, psycholog ? Od razu widać, że na taką trzeba samca alfa, mnóstwa negów, albo dobrego kotwiczenia. Nikt nie dał by rady. Zresztą, skoro tak kozaczysz, to udowodnij.
-Właśnie o to chodzi, dekle. Nie zamierzam nic udowadniać!
-Cienias

Coś mnie wtedy tknęło, dla tych facetów z kursu, który prowadziłem, uwodzenia to były wyłącznie techniki. Udawanie. Kobiety takie jak Andżela mają już tyle doświadczenia, że wyczuwają to natychmiast. Żeby się do niej zbliżyć, trzeba było pójść na całość. Chcieć spotkać drugiego człowieka, a nie tylko wyrwać laskę mająca wzięcie. Dać coś od siebie, szczerze. Jedna chwila zwątpienia, czy robi się to dla podrywu, czy dla poznania jej i jest się spalonym. Ja nie miałem wątpliwości.

-Cześć, jestem Slajd i nie chcę cie poderwać.
-O, to coś nowego. I czekałeś aż skończę pracę żeby mi o tym powiedzieć? To znaczy kojarzę cię, bywasz tutaj, ale to trochę dziwne.
-Nie, chciałem ci powiedzieć, że widzę jak cała masa kolesi próbuje na tobie technik podrywu i sądzę, że to jest żałosne. Traktują cię jak sztukę mięsa.
-No tak, pamiętam, jak dwa tygodnie temu opieprzałeś za to swoich kupli, Dekla, Frajera i Buca. Ciekawe czy zrozumieli.
-Ja właśnie w tej sprawie. Może masz ochotę ich wkręcić? Onie nie wierzą, że najlepszym sposobem na poderwanie kobiety jest olanie zaliczania, więc ...
-Jakbyśmy im się pokazali na oczy, że niby para, kopary by im opadły ? :]
-Dokładnie.
-A tak szczerze, nie chcesz mnie poderwać?
-Nie, nie jesteś nawet w moim guście.
-To ok, będzie fajna zabawa :)

Udało się ich wkręcić. Udało się zaprzyjaźnić. Mieliśmy mnóstwo śmiechu. Niedługo Andżela, z mężem, wynieśli się za chlebem do UK, wtedy był na to boom. Po paru latach się spotkaliśmy i nawiązaliśmy krótki romans, bo iskrzyło od początku.
___________________

Historię tę usłyszałem gdzieś w 2005 roku od kumpla, który jako pierwszy zainteresował mnie psychologią uwodzenia. Od razu wiedziałem, ze wyryje się w moim mózgu. To znaczy tym czyś go udającym. Przypominam ją, bo niedawno siedziałem w barze i widziałem identyczną scenkę.

A więc jak poderwać barmankę? Olać jej barmanskość i pogadać. Normanie. Jak się zadzieje to się zadzieje. One tego szukają.
Foto: http://ubierajsieklasycznie.blogspot.com/

2 komentarze:

  1. I to cała tajemnica? I odnosi się do barmanki tylko? mnie się wydaje, że to oczywista oczywistość i w ten sposób można zdobyć każdą kobietę, będąc normalnym i nie napinając się. Czyżby mężczyźni tego nie wiedzieli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie czasy :) wszystko ma być szybko, łatwo, przyjemnie. Z akcentem na szybko. Oczywiście kobiet też się to tyczy :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...