Nie wiem. Za to już wiem, że stać mnie na to, by mieć to gdzieś. No, za uchem w sensie.
Parę lat temu zadałem to pytanie starszej i mądrzejszej ode mnie partnerce. Ponieważ była starsza i mądrzejsza, zaśmiała mi się w nos. Ponieważ ja młody i gupi byłem, nalegałem, aż usłyszałem najgorszą możliwą wtedy odpowiedź: "z lodzikami, czy bez?". Było ich 20 i wtedy to było dużo, dało do myślenia, usztywniło na chwilę. Na chwilę, bo udało mi się zrozumieć, że w tym przypadku mam to gdzieś. No za uchem w sensie. Że, dopóki mnie nie zdradza, biorę ją jaką jest. Oczywiście myśli, czy jestem dość dobry, też były. Ale, z drugiej strony, kobieta, która z niejednego pieca chleb jadła, wybiera dobrze. A wybrała mnie.
I do dziś dnia wiem, że tak trzeba - zostawiać przeszłość za sobą, żeby korzystać z bieżącej chwili.
Ciekawe, czy jakbym dostał dziewicę, to bym się z nią ochajtał ?
Witam
OdpowiedzUsuńPisze w komentarzach bo nie widzę, że żadnej zakładki kontakt. Czy jest możliwość subskrypcji nowych notek poprzez RSS? Wcześniej była taka możliwość ale coś się zmieniło w tym temacie, a po kliknięciu na Atom przenosi na fanpage. Będę wdzięczny za informację.
Pozdrawiam