czwartek, 21 czerwca 2012

Deszczowa piosenka

Nie, dziś nie bedzie o tym kawałku Madonny z wielkim cycem. Dziś będzie o najfajniejszej rzeczy, jaka mi się tego lata przydażyła. Otóż spadł dziś w Warszawie, na Marszałkowskiej konkretnie, deszcz. Był to deszcz magiczny, nieoczekiwany.

Deszcz, który zmienił ulicę w jeden wielki konkurs mokrego podkoszulka :D

Kocham takie chwile. I takie zdjęcia, pewnej mało znanej blogerki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...