Zdjęcie: Onet.pl |
Do napisania tej notki zainspirował mnie komentarz na blogu TruMana, wyglądający mniej więcej tak: nie chcę żadnych chorych gierek. Kurwica człowieka strzela i nóż się w kieszeni otwiera.
W realu często słyszę taki tekst. I co można takiej odpowiedzieć? Prawdę? Że jest to najbardziej niekobiece stwierdzenie świata? Że równie dobrze może się od razu powiesić, skoro nie chce żyć? Jest nie ma możliwości, aby cokolwiek ugrać, jeśli się nie gra? Że brzmi jak przegrana, która nawet nie rozumie dlaczego przegrywa? Że widać jej zazdrość wobec kobiet, które potrafią kręcić z facetami i brać od zycia to co przynosi? Że to jest żałosne usprawiedliwianie własnego niedołęstwa i braku atrakcyjności? Że gierki są chore tylko wtedy, gdy im na to pozwolisz? Że w naturze normalnej, zdrowej kobiety, leży flirtowanie, bo to jest kwintesencją życia?
Nie, tego się nie mówi. Łagodnie zmienia się temat. Ja kiedyś dorzucałem wyrazy współczucia, ale to nie bardzo pomagało, nic się w życiu, w sferze damsko-męskiej tychże dzierlatek, nie zmieniało. Empatię zostawiam psychologom, rzeczywistość jest taka, że kobiety z takim podejściem są przegrane. Nie, zaraz, żeby zasłużyć na miano przegranego, trzeba przynajmniej grać, a nie płakać w kącie. Samotnie.One nawet nie są przegrane, one są dyskwalifikowane.
Kobieto, jeśli laski lepsze od ciebie w te klocki nazywasz puszczalskimi, jeśli nie rozumiesz, dlaczego ten pieprzony rycerz na białym koniu zdradził cię z inną, fajniejszą, jeśli jesteś długotrwale zdesperowana i osamotniona, jeśli nie rozumiesz mężczyzn i nie potrafisz się z nimi przyjaźnić, czas najwyższy zdać sobie sprawę z prawdy, zamiast odgradzać się od życia tekstami " mam dość gierek". A prawda ta brzmi:
Coś z tobą nie tak. Z tobą, nie ze światem.
Dobra wiadomość jest taka, że gdy już do tego dojdziesz, możesz zacząć coś z tym robić, pomagać sobie. Jak? Z mojego doświadczenia wynika, że kobietom pomagają:
- Praca z terapeutą. Problemy z rozwojem emocjonalnym są częsta przyczyną nieadekwatnych zachowań
- Warsztaty kobiecości, asertywności, poczucia wartości
- Taniec
- Wychodzenie do ludzi
- Nauka robienia makijażu
- Wizyta u internisty. Problemy z pociągiem fizycznym moga wynikać ze stanu zdrowia.
Idź, babo, zacznij żyć, a nie siedzisz na coraz grubszym tyłku i kurwa narzekasz. No.
I powodzenia :)
no!:) Bardzo delikatnie...;) ale w pełni popieram.
OdpowiedzUsuńa jak delikatnie wyrwac chory zab, albo przeciac wrzod?
OdpowiedzUsuń