I nie dorabiaj zbędnej ideologii.
Do napisania tej notki zachęciła mnie problematyczna sytuacja przyjaciółki, Ciapulki Cipulskiej. Ma ona coś w rodzaju blokady, nie pozwala się adorować., kupować sobie drinków, prezentów, płacić za taksówki, kolację. Wszystko na pół. Bo czuje się zobowiązana. I co takiej powiedzieć? Że to faceta problem, jak chce kupić drinka, to on chce go kupić? Że pewne swojej atrakcyjności laski nie mają problemu z przyjmowaniem podarków, bo niby czemu miały by mieć? Że czując się zobowiązaną, jesteś słodka i miła i dobra i totalnie aseksualna? Że przyjmując taki prezent dajesz facetowi znać tylko i wyłącznie, że nie odrzucasz go, że ma szansę i tyle? Że jak taki tekst słyszę, to wszystko mi od razu opada? Że jedyne co w związku z takim adoracyjnym prezentem masz zrobić, to podziękować? Że jak facet będzie wymagał zwrotu zobowiązania, to jest kretynem bez klasy i masz sobie przypomnieć, że właśnie ci babcia umarła?
Nie, tego się nie mówi. Z reguły mówię, że rozumiem, że faktycznie wielu facetów to dupki. No ale ja taki nie jestem, oczywiście... Tylko, że to nie jest problem z facetami. Prawda jest taka.
To jest zachowanie typowej gupiej cipy!
Jak już będziecie stadłem, to wtedy dorzucajcie się do czynszu. W fazie uwodzenia jest normalne, że facet się oferuje, a kobieta wybiera. Albo nie wybiera. I ma pełne kurwa prawo wybierać i przebierać, do momentu kiedy mu nie obieca, że przestaje wybierać. Nagrodą dla faceta nie jest to, że poszłaś z nim do łóżka. Nagrodą dla faceta jest to, że sprawił ci swoim podarkiem/drinkiem/zapłaconym rachunkiem za kolację, przyjemność. Tyle.
Jest tylko jedno gorsze zachowanie od nie brania tego co facet daje, bo nie wypada. Jest nim brak podziękowania. Na tym właśnie polega sprawianie, że facet czuje się jak chodzący portfel.
Bierzcie, dziękujcie i cieszcie się życiem..Wartościowe kobiety się adoruje podarkami. Tak już jest.
Albo jesteś wartościowa, albo nie. Ty wybierasz.
No.
Buzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz